Siedzę w metrze. Mijam kolejne stacje. I chyba niedługo wysiądę na stacji tej no...emm ...jak ona miała...a już wiem ... Bellas Artes . Tak zgadliście jestem w Chile a tak dokładniej to w Santiago, samej stolicy. Oprócz tego że jestem w stolicy Chile, jadę metrem i kompletnie nie znam hiszpańskiego . - D etener Bellas Artes.- nagle odzywaja się głośniki i wyrywają mnie z zamyśleń . -No ładnie , nie znam języka tutejszego, nie wiem gdzie ide, gdzie mogę przenocować gdzie mogę coś zjeść ,jednym słowem nie wiem nic.to wszystko mnie przytłacza , uciekłam z domu bez pieniędzy (ostatnie wydałam na bilet lotniczy do chile) , z niczym , nawet języka nie umiem. Co ja sobie myślałam ?! -pomyślałam zaraz po moich rozmyśleniach drzwi się otworzyły i mogłam już wychodzić . Wyszłam wiec słyszałam naokoło rozmowy ale nic nie zrozumiałam . Nadal szłam. Nagle w kogoś weszłam . Dorosła kobieta miała na sobie dziwne ubrania. Pomyślałam, że pewnie jest to jakiś charakterystyczny strój dla tutejsz
Posty
- Pobierz link
- Inne aplikacje
CHILE OUT Cześć wszystkim ! Blog powstał ze względu na konkurs w którym bierzemy udział . Jak można się domyślić po nazwie będzie to blog poświęcony Chile. W pierwszym wpisie opiszemy historię zwykłej dziewczyny, której życie przestało być zwykłe już parę chwil temu... Przyjemnie spędzicie czas razem z nią , a także będziecie świadkami dość zabawnych i dziwnych sytuacji.Dowiecie się również różnych informacji i ciekawostek na temat Chile. Każdy nowy wpis będzie się pojawiał co tydzień w piątek (od stycznia).Liczymy na waszą aktywność, wchodźcie, czytajcie i komentujcie. Także siadaj wygodnie, wczuj się w historię i podróżuj razem z nami!